Zmagań ciąg dalszy
Wpisał lefcia, data Listopad 19th, 2008Śpieszę z kolejnymi doniesieniami z placu boju
Biurokracja idzie mi jak krew z nosa… Praktycznie wszystko, co miałam do załatwienia w kwestii papierowej (dokumenty, skany, ubezpieczenie, zaświadczenia, cuda na kiju) – mam do załatwienia.
Zadania praktyczne nieco lepiej. Rower gotowy
Teraz muszę jeszcze go przetestować, co może być trudne w obecnych warunkach pogodowych Ale trzeba twardym być a nie miętkim. Podobno.
Sorry! Only in Polish.
20
AM
Aż się świeci
20
AM
Nonono ładne oponki i kółeczka :> I jak tam chodzi na nowym szpeju
?
20
PM
Nie chodzi
Nawet nie jeździ, bo nie ma z kim. Tylko świecić mu pozostało aż do weekendu.
3
PM
Godny Ałtor
Musze tez swojego zrobić – bo jak na razie to Dzika mu kilometry nabija
ale jest plan żeby na sylwestra pojeździć
Co prawda nie w takich ciepłych miejscach jak Ty – ale przygotowania w toku – już Dżeq opony z kolcami ze Szwecji nam wiezie