PODSUMOWANIE
środa, Kwiecień 8th, 2009Znów w domu…
Trzy miesiące zleciały bardzo szybko, choć początkowo wydawało się, że będą trwały wiecznie. Podróż zakończona, wypada więc napisać kilka słów podsumowania, zanim zamknę ten etap ostatecznie i zacznę planować następny
Przemierzyliśmy na rowerach ponad 3.600 km, 1.827 km autobusami i 300 km samochodem.
Na morzach spędziliśmy ok. 24 godzin, a następne 46 w samolotach.
Zrobiliśmy 8200 zdjęć, przetestowaliśmy przynajmniej 18 gatunków NZ piw, 7 różnych napojów alkoholowych oraz jedną wódkę (42Below).
Dotarliśmy do krańców NZ – Cape Reinga na północy, Bluff na południu. Odwiedziliśmy dodatkowo trzy wyspy: Great Barrier Island, Steward Island, Waiheke Island, wszędzie targając ze sobą rowery.
Przelecieliśmy helikopterem nad lodowcami, spróbowaliśmy nowozelandzkiego śniegu, pływaliśmy z delfinami, przemokliśmy kilka razy do suchej nitki, przysmażyło nas słońce, pogryzły dotkliwie meszki.
Zgubiliśmy: pokrywkę od kubka, rękawiczkę, kilka namiotowych śledzi, mały klucz imbusowy, dwie pary okularów przeciwsłonecznych, bandamę i inne drobiazgi, o których już nie pamiętamy.
Znaleźliśmy:
Poznaliśmy mnóstwo ludzi – zarówno Kiwusów, Maori i przyjezdnych turystów, głównie z Europy. Mamy nadzieję, że kilka kontaktów uda nam się utrzymać.
Nowa Zelandia to kraj marzeń dla turystów, jej piękno i mieszkańcy nie pozwolą o niej tak łatwo zapomnieć!!
Wszystkim, którzy wytrwali z nami do końca tej podróży dziękujemy!